Muzyka na polu? Czemu nie!

2019-08-14 09:00:00(ost. akt: 2019-08-14 09:14:19)
Już po raz czwarty muzyka zabrzmi w wyjątkowych okolicznościach przyrody. W piątek 16 sierpnia w Radziach odbędzie się wydarzenie warte szczególnej uwagi. Wyróżnia je choćby to, że odbywa się po prostu na... polu.
Scena, leżaki i muzyka — czego chcieć więcej? Uczestnikami plenerowej imprezy są nie tylko dorośli, ale również dzieci, dla których skierowano sporo atrakcji poprzedzających wieczorne granie, czyli tytułowy "Jam na polu".
Na profesjonalnej plenerowej scenie będzie można jammować w doborowym towarzystwie. Mile widziani są instrumentaliści, wokaliści i wszyscy wielbiciele jam session.

Muzyczne święto poprzedził cykl zajęć — warsztaty bębniarskie dla dzieci i młodzieży ze Zbyszkiem Rusiłowiczem, a 15 sierpnia odbywają się warsztaty z Marią Sadowską oraz gościem specjalnym tegorocznego Jamu: O.S.T.R. - raperem, freestyle'owcem, muzykiem, kompozytorem, producentem i absolwentem Akademii Muzycznej w Łodzi w klasie skrzypiec.

W piątek 16 sierpnia w Złotej Wójtówce w Radziach o godz. 18:30 poprowadzi on spotkanie/warsztat "Jak powstaje muzyka wg O.S.T.R.`a". Po 21:30 muzyk zagra koncert na głównej scenie, a może nawet "zajammuje" z uczestnikami.
Impreza przy Złotej Wójtówce (Radzie 1) wystartuje o godz. 17. Tuż po otwarciu rozpocznie się Jam Session i DJ Karina/Electric Feels/ Suwałki. Od godz. 21 do 23 potrwają koncerty na scenie głównej. Muzyczne wrażenia będzie uzupełniał wyjątkowy klimat, w który wpiszą się m.in. strefa animacji dla dzieci, strefa chillout i strefa aktywności. Będą także rozmaici wystawcy i wspólne plecenie wianków.

Sama idea "Jamu na polu", czyli przemycania różnych rodzajów muzyki, powstała w głowach członków Stowarzyszenia Prospołecznych Inicjatyw Kombajn Kulturalny, czyli osób które po latach poszukiwań wróciły na Mazury, by nabrać pewności, że jest to ich miejsce na ziemi. Pomysł jest swego rodzaju przedłużeniem funkcjonowania kultowej wydmińskiej knajpy Art Kino.


— Chodzi o nienachalne pokazywanie innych sposobów spędzania wolnego czasu — tłumaczy Aleksanda Nowak, jedna z inicjatorek niebanalnego przedsięwzięcia. — Spotkania w muzycznym, rozśpiewanym kręgu... często z kimś znanym, z kimś kto już osiągnął sukces, kto robi muzykę, z dobrymi praktykami zza miedzy. Stąd właśnie pomysł na warsztaty, jam session, spotkania, animacje okołomuzyczne, ale bez zbędnej bufonady... w szczerym polu, w warunkach plenerowych.




2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5